trzecizakonfsspx.blogspot.com jest stroną Trzeciego Zakonu Bractwa Kapłańskiego świętego Piusa X w Polsce.
Znajdują się na niej najważniejsze informacje z życia naszej Duchowej Rodziny, intencje modlitewne oraz listy Duchowego Ojca, rozważania, biuletyny i wykłady. Intencje modlitewne obowiązują od każdego pierwszego dnia miesiąca.

sobota, 28 marca 2020

Rozważanie dla III Zakonu FSSPX na kwiecień 2020 r.


UPADANIE I POWSTAWANIE

Gdy się w naśladowaniu Chrystusa potkniesz, nie zniechęcaj się, lecz żałuj i powstań. Pod wielu względami Piotr był wyróżniony przez Chrystusa. Stał bliżej Niego niż inni. W zapale gorliwości chciał wiedzieć, co się też stanie z jego umiłowanym Mistrzem. Dobrowolnie i lekkomyślnie naraził się na niebezpieczeństwo, zaufał zbytnio sam sobie. Zdawało mu się, że jest niezdolny do zdrady. Oprócz tego, zaniedbał modlitwę, choć Zbawiciel tamtego wieczoru kilka razy go do niej zachęcał. I cóż się stało?

Zaparł się swego Mistrza w najhaniebniejszy sposób. Z nędznego tchórzostwa skłamał i kłamstwo przysięgą potwierdził. Kogóż to on miał by nie znać? Najlepszego przyjaciela swego i dobroczyńcę, swojego Mistrza, swojego Pana i Boga, którego bóstwo tylekroć i tak uroczyście przed wszystkimi wyznawał. I przed kim się Go wyparł? Przed parobkami, służącymi, przed motłochem. Któż wobec takiej niestałości ludzkiej natury bać się nie powinien?

Upadek Piotra sprawił Chrystusowi boleść niezmierną. Jeden z apostołów zaprzedaje Go i zdradza, inni Go opuszczają, a teraz Piotr wypiera się Go i to pod przysięgą, że Go nigdy nie znał!

Piotr co zrobił, zrobił świadomie i dobrowolnie, a jednak Pan mu przebaczył! Impuls do opamiętania się Piotra wyszedł od Chrystusa. Pan Jezus bowiem, nie tracąc boskiego spokoju, zwraca się ku Piotrowi i spogląda na niego. W jakim celu? Czy to było spojrzenie karcące, potępiające? Nie! Było to spojrzenie bólu i miłości, łaski i miłosierdzia!

I cóż Piotr czyni? Nikt łatwiej nie poddaje się rozpaczy niż chrześcijanin, który otrzymawszy wiele łask bożych, dopuszcza się takiego występku. Piotr jednak w pokorze swojej poddaje się zupełnie działaniu łaski. Ani słówkiem się nie uniewinnia, lecz odchodzi i płacze gorzko. Tak to łaska z największych grzeszników czyni największych świętych.

Zbawiciel nie zachował żadnej niechęci względem upadłego Piotra. Piotr nie zapomniał nigdy o swym grzechu, wszystkie trudy i znoje apostolskie podejmował w duchu pokuty.

(styl nieco uwspółcześniono)

(źródło:
o. Tilmann Pesch T.J.,
Chrześcijańska filozofia życia, Wyd. Księży Jezuitów Kraków 1924, t. II, s. 305-306)