trzecizakonfsspx.blogspot.com jest stroną Trzeciego Zakonu Bractwa Kapłańskiego świętego Piusa X w Polsce.
Znajdują się na niej najważniejsze informacje z życia naszej Duchowej Rodziny, intencje modlitewne oraz listy Duchowego Ojca, rozważania, biuletyny i wykłady. Intencje modlitewne obowiązują od każdego pierwszego dnia miesiąca.

czwartek, 3 kwietnia 2025

 LEKTURA DLA CZŁONKÓW III ZAKONU NA KWIECIEŃ 2025 R.



ŚWIĘTA OFIARA – KOMUNIA ŚWIĘTA

 

Boże mój, mieszkać możesz tylko w tym, kto jest czysty i święty. Grzesznicy mogą przychodzić do Ciebie, ale Ty czyż nie przychodzisz jedynie do uświęconych? Boże mój, uwielbiam Ciebie jako Najświętszego; kiedy na ziemię zstępowałeś, przygotowałeś dla siebie święty przybytek w przeczystym łonie Najświętszej Dziewicy. Sposobiłeś ten przybytek dla siebie samego. Zanim przyjęła Ciebie, najpierw została przez Ciebie do tego przygotowana; bo od pierwszej chwili, gdy w ogóle zaczęła istnieć, napełniła Ją łaska Twoja, dzięki czemu nigdy nie znała grzechu. A potem z roku na rok wzrastała w łaskach
i zasługach, aż nadszedł czas, kiedy zesłałeś archanioła, aby Jej oznajmić obecność Twoją w Niej. Aż tak święte musi być mieszkanie Najwyższego. Uwielbiam i wysławiam Ciebie, Panie Boże mój, za tę wielką świętość Twoją.

Boże mój, domowi Twemu przystoi świętość, a jednak w moim sercu uczyniłeś sobie mieszkanie. Boże mój, Zbawco, przychodzisz do mnie ukryty pod postacią rzeczy ziemskich, ale w tym samym ciele i tej samej krwi, które wziąłeś od Maryi. Ty, który przedtem zamieszkałeś w łonie Maryi, przychodzisz teraz do mnie. Widzisz mnie, Boże mój; ja samego siebie zobaczyć nie mogę. Choćbym był najlepszym sędzią samego siebie, dalekim od stronniczości i zawsze trafnie orzekającym, jednak mam taką naturę, że nie mogę na siebie spojrzeć i ocenić siebie prawdziwie i całkowicie. Ale Ty, gdy przychodzisz do mnie, patrzysz na mnie. Kiedy mówię: Domine, non sum dignus - „Panie, nie jestem godzien”, Ten, do którego się zwracam, jedyny w pełni rozumie słowa, które wypowiadam. Widzisz, jak niegodny jest ten wielki grzesznik, aby przyjąć jedynego świętego Boga, którego serafiny uwielbiają trwożnie. Widzisz nie tylko skazy i blizny dawnych grzechów, ale również kalectwa, głębokie spustoszenia, trwałe zakłócenia pozostawione przez nie w mojej duszy. Widzisz nieprzeliczone okrywające mnie grzechy żywe, choćby nie były to grzechy śmiertelne, żywe swą siłą i obecnością, winą i zasłużonymi przez tę winę karami. Widzisz wszystkie moje złe obyczaje, wszystkie moje marne zasady, wszystkie zbłąkane myśli, rozliczne słabości i nędze moje, a jednak przychodzisz. Widzisz z całą dokładnością, w jak niewielkim w istocie stopniu odczuwam to, co teraz wypowiadam, a jednak przychodzisz. Boże mój, samemu sobie zostawiony czyż nie zginąłbym w tym blasku straszliwym, w trawiącym ogniu Twego majestatu? Uczyń mnie zdolnym do sprostania Tobie, abym nie powiedział za Piotrem: „Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny”.

Boże mój, uczyń mnie zdolnym to tego, abym mógł Tobie sprostać, bo tylko Ty jeden możesz to uczynić. Oczyść serce moje i umysł od wszystkiego, co przeminęło. Wymaż we mnie wszystkie wspomnienia zła. Uwolnij mnie od wszelkiego lenistwa, omdlałości, skłonności do gniewu, słabości duszy. Daj mi prawdziwe postrzeganie rzeczy niewidzialnych i spraw, żebym naprawdę konkretnie, i to we wszystkich szczegółach życia, wolał Ciebie od czegokolwiek na ziemi, a przyszłe życie od życia obecnego. Daj mi odwagę, prawdziwy instynkt rozróżniania dobra i zła, pokorę we wszystkich sprawach i czułą, tęskniącą miłość do Ciebie.

 

 

(za: John Henry Newman, Rozmyślania i modlitwy. Sen Geroncjusza, IW Pax, Warszawa 1985, s. 106-107)