trzecizakonfsspx.blogspot.com jest stroną Trzeciego Zakonu Bractwa Kapłańskiego świętego Piusa X w Polsce.
Znajdują się na niej najważniejsze informacje z życia naszej Duchowej Rodziny, intencje modlitewne oraz listy Duchowego Ojca, rozważania, biuletyny i wykłady. Intencje modlitewne obowiązują od każdego pierwszego dnia miesiąca.

czwartek, 1 czerwca 2023

Rozważanie dla III Zakonu FSSPX w Polsce na czerwiec 2023 r.

 

DOSKONAŁE PANIEŃSTWO

„Jakże się to stanie, kiedy męża nie znam?”

„Duch Święty zstąpi na Cię i moc Najwyższego jak obłok Cię zacieni”

 

Bogarodzica-Dziewica! Matka i zawsze Panna! Te dwa najpiękniejsze przywileje Maryi, pierwsza pieśń polskiej duszy do Maryi – pieśń bojowa rycerstwa polskiego, umieszcza na czele swego odezwania się do Matki Bożej.

Bogarodzica-Dziewica! W tym zestawieniu nie miała Maryja podobnej osoby przed sobą, ani mieć nie będzie podobnej po sobie – jak śpiewamy w antyfonie na Boże Narodzenie. Chyba tylko Kościół święty, jak lubił o tym mówić św. Augustyn, jako Oblubienica Chrystusowa, może być uznany za odwzorowanie Maryi, Matki i Panny. Matką jest Kościół, bo wciąż rodzi nowe dzieci Chrystusowi, a Panną, bo rodzi je tylko duchowym sposobem.

Nie mogła Matka Chrystusowa być inna, jak tylko zawsze czystą Panną; zawsze to znaczy przed, w trakcie i po narodzinach Pana Jezusa. Ta prawda jest klejnotem naszej wiary! Jakże godnymi współczucia są wszelkich odcieni protestanci, którzy nie rozumieją jak tragiczną katastrofą duchową jest odrzucenie tego klejnotu! Nie mogła więc Matka Chrystusowa być inna, jak tylko zawsze czystą Panną, bo ze wszech miar to jest godziwe i wskazane, aby Bóg-człowiek, w Boskiej swej naturze mający tylko Ojca bez matki, w swej ludzkiej naturze miał tylko Matkę bez ojca. Bo godziwe i wskazane jest, aby przez swe dziewicze zrodzenie, Zbawiciel był wyjęty z szeregu bezpośrednich dziedziców Adama, z którego, przez zrodzenie z ojca, przechodzą na kolejne pokolenia skutki grzechu pierworodnego. Bo wreszcie godziwe i wskazane jest, aby zrodzenie Zbawiciela, najświętszego ze świętych, było wolne od wszelkiej popędliwości, jaka towarzyszy bądź co bądź materialnemu procesowi przekazywania życia. Zrodzenie Zbawiciela, najświętszego ze świętych, musiało być i było, wyniesione na poziom najszczytniejszej duchowości; a więc tam, gdzie nie ma nawet cienia żadnej pożądliwości ciała, ani żadnej zmysłowości.

Dlatego doskonałe panieństwo Najświętszej Maryi Panny stało się niejako siłą, przyciągającą Boga na ziemię i przyczyną Jej zasługi, za którą w nagrodę otrzymała godność Matki Bożej. Duch Święty upodobał sobie mieszkanie w tej duszy przeczystej i obrał Ją sobie za Oblubienicę, a Syn Boży obrał sobie za matkę osobę, której serce nie było podzielone między dwie różne miłości: ziemską i  Bożą, a całkowicie skupione na miłości Bożej. Syn Boży wybrał sobie na matkę niewiastę, która ślubem czystości zastrzegła wszystkie do siebie prawa tylko i wyłącznie samemu Bogu.

Jeśli Zbawiciel powiedział o dziewictwie, że ono nie jest powołaniem wszystkich, ale tylko tych, co zdolni są jego cenę pojąć i zrozumieć; jeśli sam przykładem swoim wyniósł dziewictwo ponad małżeństwo, jeśli szczególniej niż innych uczniów umiłował dziewiczego Jana, to czy w tej klasie (jeśli tak można powiedzieć) dusz uprzywilejowanych mogło zabraknąć Matki Jezusowej? Jeśli Ona miała zostać Królową wszystkich świętych i królować nam nimi wyższością cnót swoich, to czy mogło zabraknąć Jej tytułu „Królowa Dziewic”? Oczywiście, nie!

Co więcej, nawet na małżeństwo chrześcijańskie padają blaski wynikające z połączenia w Maryi dziewictwa i macierzyństwa. Dziewiczy blask macierzyństwa Maryi przypomina nieustannie, że  małżeństwo ma być święte, a choć nie jest do pogodzenia z dziewictwem cieleśnie rozumianym, to jednak ma być dziewicze duchowo, ma być czyste według wymagań stanu instytucji małżeńskiej, to znaczy, ma być wyzwolone spod wyłącznego panowania zmysłowości i pożądliwości, a więc spod dominacji elementu czysto biologicznego, dominującego w świecie zwierząt. Małżeństwo chrześcijańskie ma być natomiast poddane pod władzę ducha, oczyszczone aureolą czystej intencji, ma pełnić wolę Bożą i spełniać obowiązki wobec społeczności w jakiej żyje. Przez doskonałe, trwałe panieństwo swoje Najświętsza Maryja Panna przoduje nie tylko stanowi dziewic w Kościele, ale wynosi na wyżyny uduchowienia każdą kobietę-matkę.

Czystość Najświętszej Panny dla chrześcijańskich dziewic nie jest tylko cnotą; jest dla nich czymś więcej, jest przywilejem, jest niosącym pokój stanem posiadania. Harmonia władz duszy Najświętszej Panny nie znała żadnej walki, żadnych pokus, żadnej złej myśli i żadnego zainteresowania nizinami bytu,  ciekawości wypaczonej, żadnego pragnienia przyziemnego.    

Nasza czystość jest cnotą bojową, to znaczy, jeśli ją zdobywamy, to dokonuje się to w wyniku wielu walk. W każdej walce, nawet ostatecznie zwycięskiej, ponosi się też straty własne, zdarzają się  upadki, z których trzeba się mozolnie podnosić. Jeśli dziewiczość ciała została w tych walkach nieszczęśliwie utracona, to –  jak wiadomo –  nie jest już do odzyskania, ale nie wolno się tym zniechęcać! Zawsze można i należy kontynuować walkę przynajmniej o czystość duszy, myśli i wzroku. Co więcej, w doczesnym życiu nigdy nie zwyciężamy raz na zawsze. Raz zdobyta cnota czystości wciąż jest narażona na nowe ataki. Tak więc zawsze pozostaje cnotą bojową i skarbem, w nader kruchych naczyniach, wśród zasadzek niesionym.

Zawsze Dziewica, Maryja, Bogurodzica przez swoją czystość wywiera przedziwny wpływ wychowawczy, emanuje pociągającym urokiem i okazuje niezwykły wpływ leczniczy na sprawy zachowania niewinności oraz uśmierzania burz niskich popędów w naszej naturze. Dusze czyste  patrzą na doskonałe dziewictwo Maryi jak na swój wzór, na swój ideał, na swój sztandar bojowy... Dusze walczące o zachowanie swej czystości czerpią z Jej czystości, jak ze źródła, swe męstwo, swą siłę... Dusze zaś nieszczęśliwie poranione, schorzałe znajdują w czystości Maryi nadzieję swego wyzdrowienia.

Polecajmy delikatną sprawę czystości naszej duszy i ciała naszego Maryi. Niech to czynią zwłaszcza osoby nastoletnie, młode i najbardziej narażone na upadek. Maryja jest najpewniejszą obroną. Oddawajmy się więc Jej odmawiając modlitwę ulubioną prze z św. Alfonsa Liguoriego: „ O Pani moja, o Matko moja...”.   

  

(opr. na podstawie:

ks. Jan Dorda T.J., Szkice przemyśleń o Matce Bożej, Wydawnictwo Apostolstwa Modlitwy Kraków 1946, s. 71-73)