PATENA, KORPORAŁ I PALKA. REFLEKSJE PRZY OŁTARZU (5)
1. Powinniśmy pamiętać, że
serce nasze, gdy nie będzie strzeżone z wielką pieczołowitością,
to zostanie zbrudzone przez zły świat. Zły świat czyha na nas. To
czyhanie jest planowe: zniszczyć Kościół nie wprost, ale przez
zatrucie i zanieczyszczenie naszych serc. Zabrudzenie serca
rozpoczyna się powoli od malutkich drobin kurzu; dlatego patena
powinna ochraniać nasze serca przed złym światem. Zdajmy sobie
sprawę, w jaki sposób zabezpieczamy się przed różnymi napaściami
na nasze dusze... Możliwe, że cośkolwiek czynimy, aby nie dopuścić
do większego brudu, ale czy strzeżemy naszych serc przed kurzem? W
pracy nad sobą trzeba mieć metodę, gdyż praca bez planu nie da
dobrych skutków. Jednak trzeba uważać, gdyż metoda, choćby była
bardzo przemyślaną, psychologiczną, pedagogiczną itd., ale tylko
na sposób ludzki, naturalny, to byłaby złą pateną, której
używać nie wolno. Ani artyzm wykonania pateny, ani kosztowność
metalu nie wystarczą. Patena musi być konsekrowaną, a nasze metody
pracy nad sobą i nad innymi muszą być nadprzyrodzone, jeśli mają
nas chronić skutecznie przed złym światem. Metody pracy w życiu
wewnętrznym nie mogą być „z grubsza ciosane”. Brzegi pateny
powinny być cienkie, aby z łatwością można było nimi zbierać z
korporału malutkie cząsteczki Hostii Przenajświętszej. Jest to
właśnie chwytanie malutkich świętych okazji do okazania miłości
Panu Bogu i ludziom.
2. Im więcej bezpośredniego
obcowania z Panem Jezusem, tym lepiej. Jednak trzeba być
przygotowanym, że bezpośrednie obcowanie naszego serca z
Najświętszym Sercem Pana Jezusa nieraz będzie wymagało od nas
rezygnacji z przyjemności ludzkich. Nawet sztuka sakralna, która ma
w sobie najwięcej danych, aby jak najbliżej służyć Panu Bogu i
ułatwiać nam obcowanie z Nim; nawet sztuka cofa się w cień, albo
zupełnie się usuwa, gdy dusza ludzka staje w bezpośrednim
obcowaniu z Panem Jezusem. To bliskie obcowanie z Panem Jezusem jest
zewnętrznie jednostajne, bezbarwne, białe jak korporał, który nie
może być przetykany ani złotem, ani srebrem, ani jedwabiem, ale
cały ma być płócienny, biały, bezbarwny. Na takim korporale stoi
kielich i leży Hostia Przenajświętsza. Do tej zewnętrznej
jednostajności w życiu trzeba się koniecznie przyzwyczaić przez
bliskie obcowanie z Panem Jezusem. Inaczej opanuje nas beznadziejna
nuda i będzie pociągało nas to, co nie jest istotne w naszym
życiu. Będą to różne przyjemności ludzkie. Nie znaczy to, aby
je zupełnie wyniszczyć w sercu naszym. Chodzi o to, aby ludzkie
niegrzeszne przyjemności pozostały na zewnątrz. Palka,
przykrywająca kielich po konsekracji, może być upiększona tylko z
zewnątrz. Taką właśnie palką, upiększoną z wierzchu, niech
będą różne nasze rozrywki i przyjemności życia codziennego.
Niech one nie wnikają w głąb duszy. Ale trzeba pamiętać, że
początkowo palka stanowiła całość z korporałem. Dlatego też i
nasze niewinne rozrywki powinny jakoś łączyć się z korporałem,
na którym bezpośrednio znajdują się Ciało i Krew Pana Jezusa.
Wtedy te rozrywki nie obniżą poziomu naszego życia duchowego i nie
przeszkodzą w obcowaniu z Najświętszym Sercem Pana Jezusa.
(nieco
uwspółcześniono styl)
(źródło: ks. K. Dąbrowski T.J.,
Patena, korporał i
palka. Refleksje przy ołtarzu (4),
„Pod Opieką św. Józefa” R. III:1948, nr 5, s. 20-21)