WYBRANIE I PRZEZNACZENIE ŚW. JÓZEFA
Niczego Bóg nie czyni w czasie, czego by od wieków w swej
nieskończonej mądrości wykonać nie postanowił. Owe niezbadane
umysłem ludzkim ani anielskim wyroki Boże zamykają w sobie losy
każdego człowieka, jego czyny i myśli, które Bóg przewidziawszy,
postanowił wynagrodzić lub ukarać. Pewnych jednak ludzi Bóg
szczególnymi wyrokami wyznaczył od wieków, aby w nich niezawodnie
objawić swą miłość, swą świętość. Tych, zanim przewidział
ich czyny, uprzedził nadmiarem miłości, opatrzył niezawodnie
skuteczną łaską i ustrzegł od grzechu; i ci na pewno się zbawią.
O tych to Bóg mówi ustami Jeremiasza: „Miłością wieczną
umiłowałem cię, dlatego przyciągnąłem cię litując się” (Jr
31, 3). Do tych wybranych, uprzedzonych miłością Bożą, należy
Matka Boża – Maria, następnie wszyscy święci i którzykolwiek
zbawieni będą, a nade wszystko św. Józef. To przeznaczenie do
nieba, czyli do wiecznej szczęśliwości, wiąże Bóg często ze
specjalnym przeznaczeniem wybranego do jakiegoś dzieła w czasie.
Przeznaczenie św. Józefa
Dwa zadania miał do spełnienia w swym doczesnym życiu św. Józef:
pierwsze, aby Synowi Bożemu na ziemi zastąpić Ojca niebieskiego,
to jest być ojcem i opiekunem Chrystusa; następnie, aby wobec
dziewiczej Matki Zbawiciela wypełnić obowiązki dziewiczego
małżonka.
Opiekun Jezusowy
Największym dziełem Bożym na ziemi to Wcielenie i Odkupienie, a
Chrystus, który tego dokonał, stał się dźwignią ludzkości,
kluczem nieba, Zbawcą świata. Lecz ten Chrystus przyszedł na świat
jak każdy człowiek – jako słabe dziecko, potrzebował więc
opiekuna i na tego wyznaczył Mu Ojciec niebieski św. Józefa. Jaką
w tym powołaniu wielką jest postać św. Józefa – wszak miał
stać się mistrzem i zawiadowcą naszego zbawienia (minister
salutis, por. hymn Ad Mat. in off. S. Joseph 19 Martii).
Strzegąc Zbawcę naszego miał zapewnić nam zbawienie nasze. Jak ów
starodawny Józef egipski chowając zboże w spichlerzach nad Nilem
miał uchronić lud wybrany od śmierci głodowej, tak ten
nowotestamentowy Józef strzegąc Jezusa – Żywot nasz, miał
uchronić nas od śmierci wiecznej.
Oblubieniec Matki Najświętszej
Drugie zadanie, do którego Bóg przeznaczył św. Józefa to opieka
nad Matką Jezusa. Bóg zechciał złączyć go w związku małżeńskim
z najczystszą osobą spośród ludzi – z niepokalaną Dziewicą
Marią. Jego praca miała być źródłem utrzymania Świętej
Rodziny, jego obecność przy Marii stanowiła tarczę dziewiczego
Jej macierzyństwa. Był stróżem Jej królewskiej tajemnicy. Czyż
więc nie wielkim był Józef w przeznaczeniu Bożym? Zaiste
największym był z ludzi, bo miał największe skarby, bo miał
oddanego sobie pod opiekę Syna Bożego i Matkę Bożą.
Wyposażenie św. Józefa w łaskę i dary
Im kto bliżej jest źródła łaski, tym jest w nią bogatszy. Tym
samym, ponieważ Bóg przeznaczył św. Józefa do bliskiego
obcowania z Chrystusem, który jest źródłem życia Bożego,
wyznaczył mu przez to niezmierzone bogactwa łaski. Bez wątpienia
dusza Józefa, spragniona sprawiedliwości, piła do przesytu
upajający nektar Bożej łaski, której naczyniem niewyczerpanym
była święta dusza Chrystusa. „Jeśli kto pragnie, niech
przyjdzie do mnie a pije” (J 7, 37) – mawiał Jezus, a jakże
syty musiał być tej łaski ten, który od Chrystusa nigdy nie
odchodził i nigdy nie potrzebował do Niego powracać; ten, który
Go tulił w swych ramionach i składał pocałunki na główce Bożego
Dziecięcia. W nadobfitujący stopień łaski wyposażył Bóg św.
Józefa, lecz i Jego miłość Boża, ten płomień łaski, była
istotnym pożarem Jego serca. Czyż nie musiało rozgorzeć jego
wnętrze, gdy na jego rękach złożyła Maria w noc betlejemską
Tego, który przyniósł ogień z nieba z jedynym pragnieniem, aby go
rozniecić wśród mieszkańców ziemi? Zaiste, Bóg przeznaczając
św. Józefa na stróża Jezusa, przeznaczył go jakoby na ziemskiego
serafina. Nie wziął sobie Jezus z nieba serafina na anioła stróża,
lecz go sobie tu z człowieka uczynił. Wiemy z historii świętej,
jak wiernie wykonał św. Józef to swoje wzniosłe powołanie. I to
stanowi jego wielkość, i to zrodziło jego potęgę u Boga, iż
odpowiedział myślom Bożym.
Wielkość św. Józefa
Wśród świętych istnieje Bogu znana hierarchia, według tego, kto
jest większy, czyli kto jest bliższy Bogu. O poszczególnych
świętych trudno jest nam orzec kto kogo przewyższa, lecz o św.
Józefie wiemy, iż jest po Matce Najświętszej najbliższy
Chrystusowi, stąd na szczególną cześć naszą zasługuje dla
swego wzniosłego przeznaczenia na opiekuna Jezusa i na oblubieńca
Marii, i dla bogatego wyposażenia, czyli wysokiego stanu łaski i
miłości. Wszystko zatem można oddać bezpiecznie św. Józefowi w
opiekę, skoro sam Bóg nie wahał się polecić mu najdroższego
swego Syna i najmilszej oblubienicy swej, królowej nieba – Marii.
Stąd słusznie nakłania do czci jego św. Teresa, wielka apostołka
czci św. Józefa w Kościele, której zdania użyjemy jako wniosku
tego rozważania o św. Józefie: „Choćbyś miał wielu świętych
za orędowników, to jednak św. Józef niech będzie twym
szczególnym patronem, gdyż on wiele może u Boga” (św. Teresa,
Przestroga 65).
(styl nieco
uwspółcześniono)
(za:
o. Otto od Aniołów OCD, Wybranie i przeznaczenie św. Józefa,
„Pod Opieką św. Józefa” R. I:1946, nr 1, s. 11-13)