trzecizakonfsspx.blogspot.com jest stroną Trzeciego Zakonu Bractwa Kapłańskiego świętego Piusa X w Polsce.
Znajdują się na niej najważniejsze informacje z życia naszej Duchowej Rodziny, intencje modlitewne oraz listy Duchowego Ojca, rozważania, biuletyny i wykłady. Intencje modlitewne obowiązują od każdego pierwszego dnia miesiąca.

czwartek, 30 czerwca 2016

Rozważanie na lipiec 2016 r.



Znaczenie śmierci Pana Jezusa1

To jest śmierć Pana Jezusa. Jak wielkie i wspaniałe jest jej znaczenie dla całej naszej wiary! Jest ona przede wszystkim potwierdzeniem i wyjaśnieniem wielkich jej prawd. A więc najpierw Wcielenia i prawdziwej natury ludzkiej Pana Jezusa. Jeżeli Chrystus Pan rzeczywiście umarł, to umarł jako człowiek (1 J 5, 8). Śmierć ta potwierdza i Bóstwo Pana Jezusa. To, za co ktoś umiera, musi mieć za prawdę. A Zbawiciel umarł, żeby wydać świadectwo o swoim Bóstwie i to świadectwo zostało potwierdzone cudami w martwej naturze. Śmierć Jego jest pieczęcią wszystkich proroctw i figur, o poniżeniu i uwielbieniu Mesjasza, które wzajemnie się dopełniają i objaśniają. Jest wzruszającym świadectwem nieskończonej miłości Ojca ku nam, który Syna swojego wydał za nas; jest wreszcie dowodem wielkiej wartości naszej nieśmiertelnej duszy, która w Bogu ma początek i godną jest takiej nawet zapłaty.


Równie ważnym jest znaczenie śmierci Pana Jezusa dla chrześcijańskiej nauki obyczajów, przede wszystkim jednak dla ogromnej wzniosłości nadprzyrodzonego celu i dla majestatu Boskiego prawa, które jest drogą wiodącą nas do tego celu; dla ciężkości i brzydoty grzechu, który jest przekroczeniem tego odwiecznego prawa i dla zgładzenia grzechu i zadośćuczynienia zań przez Chrystusa. Aby grzech zgładzić, aby Bogu za pogwałcenie prawa wynagrodzić, aby nas od wiecznego potępienia wybawić, musiał Bóg umrzeć; uczynił zaś to dobrowolnie z rzewnymi uczuciami posłuszeństwa i miłości i wypełnił przez to ponad miarę wszystko, czego prawo w przypadku jakiejkolwiek cnoty wymagało. Zostaliśmy wybawieni od klątwy grzechu i prawa; panowanie szatana zostało złamane a śmierć Pana Jezusa jest najpewniejszym zadatkiem naszego Odkupienia.

A cóż dopiero mówić o znaczeniu śmierci Chrystusa dla porządku łaski! W jej chwili powstał i napełnił się skarb zasług Pana Jezusa, który zasila wszystkie sakramenty, mocą którego rozdawane są wszystkie łaski uczynkowe, potrzebne do usprawiedliwienia i do chrześcijańskiego życia. Dokonana została treść naszej najświętszej Ofiary. Śmierć Chrystusa Pana jest nam wzorem nowego życia, w którym umarli dla grzechu, żyć mamy dla Boga w błogosławionej nadziei, że i ciało nasze kiedyś zmartwychwstanie (Rz 6, 10). Śmierć Zbawiciela jest źródłem wszystkich naszych dóbr: przebaczenia grzechów, łaski, chwały i zmartwychwstania ciał. Jak podwyższony wąż Mojżesza uzdrawiał wszystkich, którzy nań z wiarą patrzyli, tak i Pan Jezus na krzyżu (J 3, 14; Rz 21, 9).

Tak więc śmierć Zbawiciela jest potwierdzeniem i streszczeniem całej naszej wiary. Ta śmierć uczy nas żyć i umierać, i to żyć i umierać dla Niego! Z niepojętej miłości i litości poniósł On tę śmierć za nas i życie nam przez nią zdobył. Cóż więc słuszniejszego, jak to żebyśmy swe życie poświęcili dla Niego? „A za wszystkich umarł Chrystus, aby i ci, którzy żyją, już nie sami sobie żyli, ale temu, który za nich umarł i zmartwychwstał” (2 Kor 5, 15). Dobrowolna śmierć ofiarna Zbawiciela stała się dla Niego powodem chwały oraz tytułem do panowania nad światem. „Będę opowiadał imię twoje braci mojej, wpośród kościoła będę cię chwalił (…) Gdym wołał do niego, wysłuchał mnie. Wspomną i nawrócą się do Pana wszystkie kraje ziemi i będą się kłaniać przed oblicznością jego wszystkie ludy pogańskie; albowiem Pańskie jest królestwo; i on będzie panował nad pogany. A dusza moja jemu będzie żyła; i nasienie moje będzie mu służyć. Będzie opowiadan Panu rodzaj przyszły i będą opowiadać niebiosa sprawiedliwość jego ludowi, który się narodził, który uczynił Pan (Ps 21, 23-32; Iz 53, 10-12, Hbr 2, 9-18). Tak więc Jego kamień grobowy jest fundamentem Jego tronu i Jego Królestwa, a krzyż berłem Jego potęgi. „Bo chociaż żyjemy, dla Pana żyjemy; chociaż umieramy, dla Pana umieramy, a tak czy żyjemy czy umieramy, Pańscy jesteśmy” (Rz 14, 8).

Lecz także i naszą śmierć Zbawiciel uświęcił i zwyciężył śmiercią swoją. Odkąd bowiem Zbawiciel umarł, nie ma już w śmierci dla chrześcijanina nic strasznego. Śmierć chrześcijańska, śmierć w łasce z wiarą, miłością i w zjednoczeniu z uczuciami umierającego Zbawiciela jest niejako odbiciem i powtórzeniem śmierci Zbawiciela, jest nieskończenie cenną ofiarą i koroną chrześcijańskiego życia. Śmierć ta jest od czasu śmierci Pana Jezusa tak piękna, że bez niej brakowałoby czegoś naszej doskonałości, mianowicie całkowitego upodobnienia się do Zbawiciela. My sami, gdyby nam było wolno umrzeć lub nie, powinniśmy śmierć wybrać, bo i On ją wybrał i za nas poniósł. Nie potrzebujemy się niczego obawiać, bo Zbawiciel wysłużył nam przez swą śmierć potężne łaski, abyśmy mogli dobrze i po chrześcijańsku umierać! Ostatnie westchnienie Jego konania: „Ojcze, w ręce twoje polecam ducha mojego” (Łk 23, 46) jest w godzinę śmierci modlitwą obronną przeciwko potęgom ciemności. Dlatego słowa te stały się ulubionym westchnieniem umierających. Tymi słowami uchwycił Pan Jezus dłoń Ojca i złożył w niej nas wszystkich jako drogą spuściznę. Potrzeba nam tylko sięgać po te łaski dla siebie i dla umierających. Nie lękajmy się zatem ciemnej bramy! Jezus przy niej jest, a gdzie jest Jezus tam jest i Maryja, dlatego właśnie że była obecną przy śmierci Pana Jezusa, swego umiłowanego Syna. Czyż nie głosi to katolickie nauczanie, kiedy ulubioną wszystkim katolikom modlitwę do Maryi Pozdrowienie anielskie zamyka prośbą, aby się za nas wstawiała w godzinę śmierci naszej? Czy to możliwe, by ta modlitwa tak często i tak serdecznie odmawiana mogła nie zostać wysłuchana?

(pisownię i styl uwspółcześniono)
1 fragment książki: ks. Maurycy Meschler TJ, Żywot Pana naszego Jezusa Chrystusa w rozmyślaniach, Wyd. Księży Jezuitów Kraków 1934, t. III, s. 215-218.