LEKTURA DLA CZŁONKÓW III ZAKONU NA WRZESIEŃ 2025 R.
BÓG
Idąc za św. Tomasza i jego następców,
nasze refleksje oprzemy na wierze, na objawieniu i – ostatecznie – na
argumentach rozumowych: Iustus ex fide
vivit (Gal 3, 11) – sprawiedliwy, święty żyje z wiary, ponieważ wiara
niesie w sobie, jako zalążek, wizję uszczęśliwiającą, a to jest cel, dla
którego zostaliśmy stworzeni. Wiara wzmaga światło naszego zrozumienia i nadaje
mu niezrównaną mądrość.
Pierwszym przedmiotem studium
prezentowanego w Sumie teologicznej
jest Bóg. Do Niego też odnoszą się pierwsze słowa Modlitwy Pańskiej: „Ojcze nasz, któryś jest w niebie…”. Takie jest
pierwsze przykazanie: „Nie będziesz miał cudzych bogów przede Mną”.
Jest tak, ponieważ to Bóg jest
pierwszym i zarazem ostatnim dobrem człowieka, jego początkiem i jego końcem,
jego szczęściem, tak w codziennym życiu, jak i w wieczności. Od pierwszych
godzin świadomości dusza dziecka musi być zwrócona ku Bogu i otwierać się na
wielkie Boże Słońce, quae illuminat omnem
hominem venientem in hunc mundum – „które oświeca każdego człowieka na ten
świat przychodzącego” (J 1, 9).
Błogosławieni są aniołowie, którzy mają
wyryte w swych sercach: Quis ut Deus
– „Któż jest jak Bóg?”, i którzy nie potknęli się podczas próby. Błogosławiona
jest Dziewica Maryja, Niepokalana w swym poczęciu, która zawsze zwracała swą
duszę ku Bogu, od swego najwcześniejszego dzieciństwa. Błogosławiona jest dusza
naszego Pana, oświecona wizją uszczęśliwiającą od początku swego istnienia.
Skąd te wymówki, dlaczego te ociągania,
dlaczego ta ślepota w poznaniu i ukochaniu Boga, powszechna nawet wśród
ochrzczonych? Żali się na nią Zbawiciel w psalmach, w lamentacjach Wielkiego
Piątku i w pierwszym rozdziale Ewangelii według św. Jana. Można by powiedzieć,
że Jego agonia w Ogrodzie Oliwnym była skutkiem ateizmu w działaniu. Miłość nie
jest kochana: Non requirunt Deum –
„nie szukali Boga”, Non receperunt –
„nie przyjęli” (J 1, 11).
Czy ten dramat pozostawi nas
obojętnymi? Nieznajomość Boga jest dziś powszechna. Co możemy na to poradzić?
Całe współczesne społeczeństwo zachęca do tego [do zapomnienia o Bogu]. Czy
jednak wina nie leży również w nas samych? Uczyńmy wysiłek, by medytować o
Bogu, by zbliżyć się do tej niezgłębionej tajemnicy Alfa et Omega, Principium et finis – „Początku i Końca” – tajemnicy
miłości, która wyraża się w Słowie Wcielonym. Święty Tomasz zachęca nas do
poznania Boga lepiej w Jego Jedności, w Jego Troistości, w Jego dziełach. Czyż
kontemplacja Błogosławionej Trójcy przez wiarę i łaskę Ducha Świętego nie może
dać nam przedsmaku tej szczęśliwości?
Prace, które mogą pomóc nam uzupełnić
lub wyjaśnić nauczanie Sumy napisali m.in.: o. Garrigou-Lagrange, o. Pègues, o.
Lessius, dom Marmion. Nie ma tu [w książce pt. Podróż duchowa] miejsca na dogłębne teologiczne studium,
spróbujemy jedynie zbliżyć się nieco do tej wielkiej rzeczywistości, jaką jest
Bóg, by kontemplując Jego atrybuty i nieskończone doskonałości, czcić Go w pokorze i żarliwości, naśladując Jezusa Chrystusa i
Najświętszą Dziewicę.
Trochę więcej wiedzy o nieskończoności
Boga, o Jego nieskończonej miłości i miłosierdziu, powinno nam pozwolić
postąpić w miłości ku Niemu, oddalając nas od grzechu i utwierdzając w cnocie.
Jest to droga, którą kroczyli wszyscy święci pod wpływem Ducha Jezusowego.
(z: abp Marcel Lefebvre, Podróż duchowa, Te Deum Warszawa 2005,
s. 16-18)