KRÓTKIE STRESZCZENIE
BŁĘDÓW SOBOROWEJ EKLEZJOLOGII
cz. 2
(załącznik
do listu otwartego, zwanego też
Manifestem biskupów,
abpa M. Lefebvre'a i bpa A. de Castro Mayera
do
Jana Pawła II z 21 listopada 1983 r.)
II. Kolegialno-demokratyczny
charakter władzy w Kościele
Zachwiawszy jednością wiary,
współcześni moderniści usiłują zachwiać jednością władzy i hierarchiczną
strukturą Kościoła. Doktryna, wedle której kolegium biskupów w łączności z
papieżem stanowi, w sposób zwyczajny i stały, drugi przedmiot najwyższej władzy
w Kościele, zawarta już w soborowej konstytucji Lumen gentium, została
dokładniej wyrażona w nowym Kodeksie Prawa Kanonicznego (kan. 336). Ta
doktryna podwójnej najwyższej władzy stoi w sprzeczności z nauczaniem i praktyką Magisterium Kościoła,
szczególnie I Soboru Watykańskiego (DS 3055) i encykliki Leona XIII Satis
cognitum. Jedynie papież posiada najwyższą władzę, której udziela w miarę
jak uznaje to za konieczne i w nadzwyczajnych okolicznościach.
Z tym błędem [podwójnej najwyższej
władzy] wiąże się demokratyczna orientacja w Kościele, skoro źródłem władzy
jest „lud Boży”, zdefiniowany w nowym prawie kanonicznym. Ten z kolei błąd, popełniony
już przez jansenistów, został potępiony bullą Auctorem fidei Piusa VI
(DS 2602).
Przejawem tendencji do
poszerzania uczestnictwa „mas” w rządach są synody i konferencje biskupów,
rady duszpasterskie oraz liczne komisje rzymskie i narodowe, a także w
zgromadzeniach zakonnych (por. I Sobór Watykański, DS 3601 oraz nowy KPK, kan.
447). Upadek autorytetu w Kościele jest źródłem panoszących się w nim anarchii
i nieładu.
III.
Fałszywe przyrodzone prawa człowieka
Soborowa deklaracja o wolności
religijnej Dignitatis humanae stwierdza, że każdy człowiek posiada
przyrodzone prawo do wolności w dziedzinie religijnej, co stoi w sprzeczności z
nauczaniem poprzednich papieży, którzy wyraźnie odrzucają podobne bluźnierstwo.
Pius IX w encyklice Quanta cura oraz w Syllabusie, Leon XIII w encyklikach Libertas oraz Immortale Dei, Pius XII w przemówieniu do włoskich prawników katolickich Ci riesce zaprzeczają, jakoby podobne prawo opierało się na rozumie bądź też na Bożym Objawieniu.
Sobór Watykański II wobec całego
świata wyznawał i głosił, że „prawda nie inaczej się narzuca, jak tylko siłą
samej prawdy”, co jasno sprzeciwia się nauczaniu Piusa VI przeciw jansenistom z
synodu w Pistoi (DS 2604). Sobór posuwa się aż do tej niedorzeczności, że
ogłasza prawo nieuznawania i nietrzymania się prawdy; zmusza rządy do
rezygnacji z dyskryminacji religijnej [czyli do traktowania wszystkich religii
tak samo] przez ustanowienie równości wobec prawa religii prawdziwej i religii
fałszywych. Doktryna ta opiera się na fałszywej koncepcji godności człowieka,
która pochodzi od pseudofilozofów rewolucji francuskiej, agnostyków i
materialistów potępionych listem apostolskim św. Piusa X Notre charge
apostolique.
II Sobór Watykański twierdzi, że
wolność religijna przyniesie Kościołowi epokę stabilności. Grzegorz XVI
stwierdza coś zupełnie przeciwnego, a mianowicie, że uważanie nieograniczonej
wolności poglądów za rzecz korzystną dla Kościoła jest oznaką najwyższej
nieroztropności. Sobór wyraża w Gaudium et spes fałszywy pogląd,
twierdząc, że źródłem ludzkiej godności jest Wcielenie, które odnowiło ją dla
wszystkich ludzi. Ten sam błąd znajduje się w encyklice Jana Pawła II Redemptor
hominis.
Skutki uznania przez sobór
fałszywych praw człowieka burzą podstawy społecznego panowania Pana Jezusa, a
także naruszają autorytet i władzę Kościoła w misji rozszerzania panowania
Chrystusa w ludzkich duszach i sercach poprzez zwalczanie szatańskich sił,
które je zniewalają. Tych, którzy jeszcze żywią ducha misyjnego, oskarża się
o grzech przesadnego prozelityzmu.
Neutralność państwa w sferze religijnej
jest obelgą dla Pana Jezusa i dla Jego Kościoła, gdy mamy do czynienia z
państwem o katolickiej większości.
IV.
Absolutna władza papieża
Władza papieża jest, rzecz jasna,
najwyższą władzą w Kościele, lecz nie może być ona absolutna i nieograniczona,
gdyż jest podporządkowana wyrażonej w Tradycji, Piśmie św. i w definicjach
ogłoszonych przez Magisterium Kościoła władzy Bożej (DS 3116).
Władza papieża jest ukierunkowana i
ograniczona poprzez cel, dla którego została mu powierzona. Cel ten został
jasno zdefiniowany przez Piusa IX w konstytucji I Soboru Watykańskiego Pastor
aeternus (DS 3070). Zmiana ustroju
Kościoła i powoływanie się w tym celu na prawo ludzkie przeciwne Bożemu,
jak to mam miejsce w przypadku doktryny o wolności religijnej; zezwolenie przez
nowe prawo kanoniczne na interkomunię czy uznanie podwójnej władzy najwyższej w
Kościele – to są nadużycia tej władzy.
Jest czymś oczywistym, że w tych i
innych podobnych wypadkach każdy kapłan i katolik świecki mają obowiązek
opierać się i odmówić posłuszeństwa. Ślepe posłuszeństwo to nonsens i nikt
nie jest zwolniony z odpowiedzialności w razie, gdyby słuchał raczej ludzi niż
Boga (DS 3115). Jeżeli zło ma charakter publiczny i stanowi przedmiot
zgorszenia dla dusz, opór również powinien być jawny (św. Tomasz z Akwinu, Suma
teologiczna, II-a II-ae, q. 33, a. 4). Są to podstawowe zasady moralne
regulujące stosunki poddanych z każdą prawowitą władzą.
Słuszność tego oporu znajduje
dodatkowe potwierdzenie w tym, że obecnie karze się tych, którzy mocno
trwają przy Tradycji i wierze katolickiej, a tych, którzy głoszą różne
heterodoksyjne doktryny i popełniają prawdziwe świętokradztwa, zostawia się w
spokoju. Oto logiczne następstwo nadużycia władzy.
cdn.
(za: Aby Kościół trwał. Arcybiskup
Marcel Lefebvre w obronie Kościoła i papiestwa. Dokumenty z lat 1970-1990,
Wyd. Te Deum Warszawa 2011, s. 189-191)