trzecizakonfsspx.blogspot.com jest stroną Trzeciego Zakonu Bractwa Kapłańskiego świętego Piusa X w Polsce.
Znajdują się na niej najważniejsze informacje z życia naszej Duchowej Rodziny, intencje modlitewne oraz listy Duchowego Ojca, rozważania, biuletyny i wykłady. Intencje modlitewne obowiązują od każdego pierwszego dnia miesiąca.

środa, 21 września 2011

Rozważanie na WRZESIEŃ

Wrzesień, choć nie jest obchodzony jako miesiąc Maryjny, pokazuje nam w szczególny sposób Jej duszę. Aby to zobaczyć trzeba głęboko wniknąć sercem w istotę trzech świąt Maryjnych, które obchodzimy we wrześniu. Najpierw Jej narodziny. O ile Bóg w Swojej myśli posiadał Ją zawsze, w dniu Jej narodzin dał Ją światu. W tym dniu Ona została oddana zupełnie wszystkim ludziom. I to jest głęboką istotą bytu Maryi- być nam zupełnie oddaną w Bogu, być całą dla każdego z nas w NIM i przez NIEGO. Jeśli dajemy coś komuś to dajemy mu to dlatego, że wiemy iż tego potrzebuje. Jeśli ktoś czegoś potrzebuje możemy mu tę rzecz ewentualnie także pożyczyć, aby oddał ją kiedy już nie będzie potrzebna. Dar na własność zakłada jednak, że coś będzie nam zawsze potrzebne. Bóg dał nam Maryję na własność, i dał nam Ją nie jako rzecz, ale jako najsłodszą Matkę. To jest wielką tajemnicą Maryi- być całą dla nas. Wszystkie Jej zasługi oddane są dla naszego zbawienia. Jej powołanie do istnienia jako Matki Boga skoncentrowane było na tym aby On sam mógł zbawić nas przychodząc na świat przez NIĄ. Nie mamy niczego, czego nie dostalibyśmy przez Jej ręce. Ona daje nam siebie abyśmy w Niej mogli powrócić do Boga, abyśmy w Niej osiągnęli świętość.
Drugie Jej święto to święto Jej imienin. Jeśli patrząc na urodziny Maryi rozważamy cel, dla którego Bóg powołał Ją do życia to przyglądając się Jej imieniu musimy zapytać się kim Ona jest? Wiemy, że jest Matką Boga, ale czy wiemy co to naprawdę oznacza? Czy naprawdę znamy Maryję „po imieniu”? Wiedzieć jak ktoś ma na imię niekoniecznie oznacza znać go. Możemy mówić do kogoś po imieniu, ale praktycznie go nie znać. Znać kogoś to znaczy znać jego serce. A to pokazuje nam trzecie święto Maryi, które obchodzimy we wrześniu- święto upamiętniające Jej boleści. Jej bolesne Serce pokazuje nam całą Jej miłość. W Jej Sercu Bóg zamknął niewypowiedziany ból, bo tylko Jej Niepokalane Serce, całe wypełnione  najsłodszą macierzyńską miłością mogło ten ból zmieścić. Tylko Jej Serce było zupełnie otwarte na ból, który nosi imię Miłości Boga Kosztem Siebie.
Możemy zapytać- czy Maryja musiała tak wiele cierpieć? Zapewne nie. A jeśli zapytamy dalej, jeśli nie musiała to- dlaczego cierpiała? Jej odpowiedź Fiat mihi była jedyna i niezmienna, i dotyczyła każdej rzeczy, którą przeznaczył dla Niej Bóg. Jej Bolesne Serce rodzi się w Jej posłuszeństwie. Ona przyjmuje Wolę Bożą otwartym Sercem i dokładnie wie na co Jej Serce jest otwarte. Jej wola złożona jest w Najświętszym Sercu, jest złożona u stóp Krzyża.
Znać boleści Serca Maryi to nie tylko potrafić je wymienić. To przede wszystkim oznacza- być w nich własnym sercem. Być w Jej Sercu to cierpieć z Jej Sercem.