środa, 5 listopada 2025

LEKTURA DLA CZŁONKÓW III ZAKONU NA LISTOPAD 2025 R.

 

DOSKONAŁOŚCI BOGA


Podczas ten kontemplacji Boga powinniśmy pamiętać, że musimy odnieść wszystko, co powiedziane jest o Bogu Ojcu, do naszego Pana Jezusa Chrystusa, który jest Bogiem. Nie możemy oddzielać Jezusa Chrystusa od Boga Ojca. Nie możemy oddzielać religii chrześcijańskiej od Jezusa Chrystusa, który jest Bogiem. Musimy wyznawać i wierzyć, że tylko religia katolicka jest religią chrześcijańską. Przyznanie tego prowadzi w sposób nieunikniony do wniosku, którego żadna władza kościelna nie może kwestionować, że poza Kościołem nie ma zbawienia, nie ma życia wiecznego. Ktokolwiek jest zbawiony i osiąga życie wieczne, osiąga je przez przylgnięcie do Mistycznego Ciała naszego Pana.

Kolejny wniosek: wszystkie społeczności, które nasz Pan stworzył, muszą mieć za cel ostateczny nadawanie duszom katolickiego charakteru i zachowywanie ich w tym stanie, aby zapewnić im wieczne zbawienie, które jest celem całego stworzenia, wcielenia i odkupienia.

Wnioski te są ponadczasowe i niezmienne. Stanowią one treść całego objawienia i były dla Kościoła głównymi dyrektywami do II soboru watykańskiego. „Kościół soborowy” jest jednak przepojony zasadami roku 1789, zasadami masońskimi, tak w stosunku do religii, jak i życia społecznego, które [to zasady] są oszustwem wymyślonym przez piekło w celu zniszczenia Kościoła katolickiego, jego Magisterium, jego kapłaństwa i ofiary naszego Pana.

Ten nowy Kościół nie może już śpiewać chwały Jezusa Chrystusa, [jako] powszechnego Króla narodów, ani myśleć o [centralnym] miejscu naszego Pana w świecie. Dlatego właśnie zmieniony został cały duch liturgii poprzez zmiany licznych szczegółów, tak w tekstach, jak i w gestach. 

Kontemplacja Słowa Wcielonego [w jej tradycyjnej formie], towarzysząca do tej pory wszystkim świętom liturgicznym, stała się odtąd dla nowego Kościoła niemożliwa. Musimy za wszelką cenę pozostać wierni duchowi Kościoła katolickiego, jeśli chcemy poświęcić się kontemplacji Bożego Majestatu, tajemnicy Wcielonego Słowa i tajemnicy Trójcy Świętej.

Boskie doskonałości różnią się od Boskich działań, chociaż w Bogu nic nie może być rozdzielone. To słabość naszego umysłu zmusza nas do rozważania Boga na sposób ludzki. Bóg jest Prawdą, Dobrem i Pięknem. Takie są atrybuty bytu, którym jest Bóg. Posiadając w sobie całe stworzenie, posiada On prawdę, dobro i piękno w całej ich doskonałości. Im bardziej istoty stworzone uczestniczą w Bożym Bycie, tym bardziej uczestniczą w Jego prawdzie, Jego dobru i Jego pięknie.

Nasza wiedza o Bogu jest na tej ziemi bardzo niedoskonała i pozostanie taka w niebie, ponieważ trzeba być Bogiem, żeby pojmować Go w całej Jego doskonałości i Jego istocie. W ten sposób znają się nawzajem [tylko] osoby Trójcy Świętej.

Jedną z dróg do lepszego poznania Boga jest odmawianie Mu, z szacunku do Niego, ograniczeń właściwych stworzeniom (stworzeniom, których istnienie służy w innym miejscu dowodzeniu Jego istnienia). Odmawiamy więc Bogu wszelkich niedoskonałości – Bóg jest doskonały. [Myśląc o Bogu] Odrzucamy wszystkie ograniczenia – jest On wszechmocny. Odrzucamy każde ograniczenie w przestrzeni – jest On nieskończony, jest wszędzie, jest wszechobecny. Odrzucamy wszelką zmianę – On jest niezmienny.

Powinno się przytoczyć w tym miejscu liczne teksty z Pisma św. Może powiedzieć, że cały Stary Testament jest hymnem o nieskończonej doskonałości Boga. Zdumiewamy się w duchu adoracji Jego wspaniałością i wszechmocą, Jego Opatrznością w historii ludzkiej, a zwłaszcza w historii Izraela, będącej przygotowaniem na [przyjście] Mesjasza. Kolejnym objawieniem Trójcy Świętej, Jej nieskończonej miłości, Jej niewyobrażalnego miłosierdzia dla grzeszników, którymi jesteśmy, jest Nowy Testament. 

Z jakim głębokim przekonaniem powinniśmy odmawiać modlitwy liturgiczne, przypominające nam nieustannie o tych Bożych doskonałościach. Wówczas pokora, milczenie i wszystko, co oddala nas od świata przychodziłyby nam w sposób naturalny. Żylibyśmy w Bogu, w Trójcy Świętej, w Jezusie Chrystusie, w tym oceanie dobra, miłosierdzia i wszechmocy. 

W rezultacie Jezus Chrystus zajmowałby w naszym życiu coraz więcej miejsca należnego Mu jako Bogu Wcielonemu. Jego Eucharystia, ofiara i sakramenty stałyby się ośrodkiem naszego życia i naszych myśli, przez które wniknęlibyśmy w niezgłębioną rzeczywistość Trójcy Świętej.

 

(z: abp Marcel Lefebvre, Podróż duchowa, Te Deum Warszawa 2005, s. 21-23)